|
|
sdkfhsduiighvfyuasd asfhyinas7dfyasd7ifya7wie7fa kiuf8waeyfgiawe
20. Cyrvonym pa Bielamu ft. UMR (PP Rec.)- Chvilina Cisyni/Minuta Ciszy
Kat Ja - rasstrelny pistalet. PB Numar 10,4,08,12. Vysùañnièak maju -svincovyja kuli! Jakija chalodnaje úmierci piaèatku niasuã mnoj abranym. Adzin tolki raz - i nazaûsiody. Ja ðmat kamu û zycci starym Charonam byû. Cichim ðelestam û vieènaúã dêviery adèyniu. U admieranym èasie, Cianiutkuju nitku zyccia, Nazhnicami vostrymi - ja abryvaju Zaûzhdy biez maralnych pachamavanniaû, Biez litaúci, zhalu. I biez ustrymañia. Sumleñniem nikoli nie paturbavany. Ja û cel biezadmoûna, dakùadna i roûna. Ðlu kuli svaje. Jany paðtaljonki. Daruèaã Vybranamu list - Kab na sud kanèatkovy pryjúci. U zycci ðmat pabaèyû patylic aholenych. I spinaû - skulonych, sahnutych, zniavolenych. Èuû kryki - ab litaúci, hroêby, praklony. Finaù - voèy martvyja hledziaã sprahniona. Ale i dla zbroi, jak dla ûsich reèaû u úviecie Zapisany dêieúci tyj termin i èas. I bielaja dama z usmieðkaj chalodnaj Ureðcie maûkliva pryjdzie i da nas. I tak voú adnojèy mianie cichim rankam Z abojmaj patronaû pakùali û kiðeñ. Ja cieðyûsia mocna.Bo ureðcie ubaèu Pryznaèanyj mnie da trapleñnia miðeñ. I viesieùa pieúniu karotkuju úmierci Úvincovyja kuli-siabroûki úpiajuã. I duðu miðeni zalezhna ad spravaû Ci û piekùa, ci û raj daruèajuã. Voú vyniali, abojmu zaùadavali. Zatrvor adciahnuli - u stvoù kulu dasùaã. Kalisci jaðèe na Ùubiancy kazali Jak zbroju vyjmajeð, to treba stralaã. Ale ðto sa mnoju?! Ja hladzhu skamianieùa. Miðeni û voèy. I nie baèna û vaèach. Nia zhachu, nia zhalu. Nia baèna razpaèy. Z vaèej bijeã hodnaúã. Lamajuèy strach. Miðeñ maje hoùas, jaki kazha ab ludziach. Jak ich padmanuli. Jak praûdu zviali. I ja adèuvaju jak maùyja kuli. Ad bolu i kryûdy U maim kamianiejuã nutry. A toj chto trymaje mianie - razzùavany. Vyrazna û im èutna iùzhyvaúã i strach. Jon choèa zabiã hety hoùas sumlennia. Jon spust naciskaje ... Kab paèali svoj ðlach I skoñèyli tam dzie kirunak abrany Zhyccio kab da kropli vyssali jany - Svincovyja kuli - zviestnicy Vieènaúci - Jak 9 hramaû paèuãcia viny. Ale ja nia zhodny. U hetym prypadku Ja katam nia budu, choã byû praz byãcio. Stralaã admauliaju! Voú dzie dziûnaje dziva. Tak stajusia katam, ðto ceniã zhyãcio. I toj chto trymaje mianie - u zdêiûleñni! Iznoû paûtaraje zahad - "zabivaã". Èarhovyja kuli zatvor dasyùaje. Adnu za druhoj - i razoû hetak z piaã. Miðeñ nie staiã. Nie èakaje z pakoraj. Zmahajecca z Katam nie za zhyãcio U bojcy za ludcaû, za praûdu i volu. Byû Kat pakanany. Jon idzie û niebyãcio. Histroryja-maci biazlitasna vuèyã, Ðto kozhnaha Kata èakaje svoj èas. Nia ma û úviecie miejsca schavacca ad Damy Z usmieðkaj chaùodnaj u stalovych vaèach! Èyrvonym pa Bieùamu, 2005/04/05
1. Panuje na vulicach Šeraja Hvardyja. Z vaèej ªudziam b"juæ smutak i strach. Nia baèuæ pra®vietu. Nie ukajuæ adkazaŭ. Jak dalej daæ rady i ci budzie praciah? U·o razpaèaŭ j na ludziej paªavannie. I Šerych svaich z ªancuhoj u·o spu®ciŭ. Šèakajuæ, matªajuæ biezabaronnych. Èuæ stohny achviaraŭ pa prostu brak siª. Ale tutaj, pobaè - ŭ pu èach stalovych U bahnach cahªanych, bietonnych palach. Da boju ykujuæ vaŭki maªadyja. Za voªu. Za hodna®æ. Za kryvicki sciah. Jany dla jaho kudy boª niebiaspieènyja. Jany - heta siªa, jakoj nie zªamiæ. Kali ich nia ¤biæ, nie zªamaæ i nia zni èyæ. Jany buduæ bicca - pakul buduæ ·yæ. Tut Šeraja Hvardyja Psoŭ nie pamo·a, Bo toªki na sªabych prydatna jana. Voŭk u bojcy vaŭku zau·dy dapamo·a. Dªa psoŭ - heta praca, dªa voŭka - vajna! 2. Za nimi niazlièanych spravaŭ kahorty, Ich sercy i du y advahaj paŭny. Vaŭki maªadyja - ziamli patryjoty! "Pahoni" na èadki - daèki i syny. Zasada. Udar. Biazlitasny. Mocny. Vo® vorah spaªochany. Vo® jon bia·yæ. Vaŭki · spraviadliva®ci mieru admieryŭ y. Znikajuæ jak zmory ŭ ªasach haradskich. My taktyki hetaj vuèyli® ad prodkaŭ. Što bili® ad viekaŭ z navaªaj lichoj. Za voªna®æ Jany bili® z Niemcam, Rasiejcam. My zaraz za Voªna®æ biemsia z ºukoj. I èas admianiaje biazlitasna roli. My zaraz palujem u biatonnych ªasach. Psam biehajuæ voèy. Trasucca daªoni. Na ich erych tvarach my baèym strach. Tut Šeraja Hvardyja Psoŭ nie pamo·a, Bo toªki na sªabych prydatna jana. Voŭk u bojcy vaŭku zau·dy dapamo·a. Dªa psoŭ - heta praca, dªa voŭka - vajna! TAK! Bojciesia nas! Bo my - hoªas naroda! My - hoªas mahutny maci-ziamli! My byli vaŭkami, kab staæ Èaªaviekam. A vy prosta psami tak i zastali®. Èyrvonym pa Bieªamu, 2005/04/05
Kali niezadavoleny Ty ŭładaj i saboj. I ty zusim nia viedaješ, jak rady dać z žurboj Z usich mahčymych srodkaŭ paraju ja adzin. Jon duch tabie ŭzdymie. Pamoža jon jak džyn. Historyja napoja viadziecca ad viakoŭ Ad staražytnaj Hrecyi i z časaŭ kazakoŭ. Savieckija "TOVARÈÙÈ" jamu nazoŭ dali. Dalej z nazovam hetym jon kročyć pa ziamli. Zaŭsiody tam, dzie kiepska. Tam dzie niespraviadlivasć. Dapamahaje słabym zamienić słovy ŭ siłu. Pierakanaje mocnych, Słabym dadasć advahi. Macniej čym skrynia piva, Čym zban viaskovaj brahi. Paŭsiudna stasavany zaležna ad časoŭ. Napitak dla tyranaŭ - Kaktejl Mołotoff. Pryhatavańnia schiemu tut padajem prastuju - Biarem butelku piva. I lepiej, kab pustuju. Najlepiej kab Krynica ci Mahiloŭskajo. Lubi rehijanalnaje! Zaŭždy lubi svajo! Dalej u pustuju taru bianzin i hazu ljem. Nia šmat, na try čaćviertych. Jak buchnieć - chopić usiem. Da posudu ŭstaŭlajem prapitany fityl. Z harła tarčaŭ kab trochi kavałak, što unutry. A jak spažyć napitak? Recept zusim prasty. Padpališ i kidaješ. I sam - chutčej u kusty. Kidajecca butelki, zaležna ad umoŭ. Pa kamunistach, ŭ tanki. A možna i ŭ miantoŭ. I na pracess palennia z cikaŭnasciu hladzieć Nikomu nie paraju, bo možna pahareć. Čyrvonym pa Biełamu, 2005/04/07
Znoŭ ja prychod£u u èasie zmiarkannia. Skœadaju Litannie, niasu Tabie dannie Ad serca svajho, Adzinota; Mo£a, raniej, jak ja èe nie radziŭsia, Tabie byŭ addany, Tabie prysudziŭsia; Kruleva maja, Adzinota; Mo£a byæ, maci, kali spavivaœa I noèy nie spaœa, nad lulkaj spiavaœa, Addaœa Tabie, Adzinota; Maŭ ja ad rodnych pia èoty - upady, Mnie mamka-haœubka i ŭsie byli rady, A Ty - nad usich, Adzinota; Ty nadavaœa mnie bredniaŭ ŭ sadoèku La chatki radzimaj, ŭ vi niovym kutoèku, Dziciaci ja èe, Adzinota; Œaska Tvaja, to ŭsiaho navuèyŭsia, U £yccio, i ŭ ludziej, i ŭ Ciabie ulubiŭsia, I vola tvaja, Adzinota; Smierciu svajoju - ci nahœaju zhinu, Nikoli Ciabie ja u£o nie pakinu, -- Nie zdoleci mnie, Adzinota. Èasam Tabie pasyœaju praklony, Zuboŭ skryhatannie, urazaŭ miljony Ŭœadanniu Tvajmu, Adzinota; I duch niepakory, ruiny, paŭstanni Nad ŭsie pieramo£ny, kidaje ŭ rasstannie, Aby ad Ciabie, Adzinota; Potym panury, pachiœy, Chaèu padzivicca na vobraz Tvoj miœy, Piakniej y za ŭsio, Adiznota! Ty £, jak matula, prytuli i prymie , A u kaje œaskaj i tuhu sunimie , I znoŭ ja z Taboj, Adzinota! Hetak, niavolny nikoli saboju, Prychod£iu siahonnia pa spreècy z Taboju Ŭ pakory. Prymi, Adzinota! A.Harun
Nie ºadaju (Hieroj Bie®arusi) (Vialikaje DZIaKUJ muzykam Ukrainskaha hurtu Tartak , biez jakich hetaj piesni b nie by®o) Prychodºu na p®o èu, znoŭki i znoŭ Z trybuny niasiecca stos pustych razmoŭ. Pryhoºyja razmovy i pieƒni pra chaŭrus. Voƒ trochi pahamonim i zniknie Bie®aruƒ! Zhubili kulturu, zabyliƒ pra historyju. Viadziem siabie jak trusy - na svajej terytoryi. Achvotna vierym pry ®ym. Svaim nia daviarajem! Razvodzim ruki ŭ boki - Bo majem to, to majem.! Siennia maŭèym. A zaŭtra lehka pradacca. Kum idzie na kuma, a brat idzie - na brata! Bie®aruskaja Ideja - temat dla spiekulacyj! Addajem dziarºavu, a chutka stracim nacyju! Dzie ŭ ƒviecie znojdzie ludzi, to nia majuæ advahi! Nia majuæ u®asnaj hodnasci i samapavahi! Kali koºny ºyvieæ u svajej chacie z boku! U takoha narodu i hieroi z prypioku! *** Za krainu kryŭduju, a ŭ hieroi nia rvuƒ! Bo nia ceniæ hierojaŭ maja Bie®aruƒ! *** Na Œuku pahladzicie - s®ovam rubiæ paleñni! Nu i to, to biez kryºa i to biez sumleñnia! Jon adzin siarod tych, chto hatovy da bojki. Siarod tych, chto hatovy prabicca ŭ hieroi! Jon praz vohieñ praj oŭ. Praz vadu pierap®yŭ. Byccam usio dla krainy, dla Ludziaŭ zrabiŭ! I z miljonami nas jon idzie vajavaæ! A tych, chto nia zhodny zahad josæ - STRALAÆ! Maje ŭ®adu, bajstruk. Ulez ŭ jaje, jak na ®avu. I cha®ui navoka® kryèaæ jamu - SŒAVA! Trymacie mianie, bo ŭºo nielha stryvaæ! Dyk kolki tak moºna - ludziej zniavaºaæ?! A dzie tyja ŭsie - kaho jon katavaŭ, U turmy sadziŭ ci ŭnaèy zabivaŭ? Dy tyja usie, to addali ºyccio za svajo? Dzie jany josæ? Dzie jany josæ? *** Za krainu mnie kryŭdna, a ŭ hieroi nia rvuƒ! Bo nia ceniæ hierojaŭ maja Bie®aruƒ! *** A na spravie ºyccio vielmi prosta zmianiæ! Prosta vyjsci na vulicu. I nia smieciæ! Pakachaæ svaju ziamlu, svaju rodnuju pryrodu. Adèuæ siabie èastkaju adzinaha narodu. Bo my º nie biazrodnyja. My - Bie®arusy! Z vahieñèykam u voèy. Z usmie kaj u vusy! Treba mieæ honar i vieryæ u toje, Što majem svajho, bo svajo - nie èuºoje! Biez pravas®aŭnych, katalikoŭ, Uschodnich, Zachodnich ci Mienèukoŭ. Vietlivych, dobrych i nie hanarlivych. Usie robiaèych razam. I razam - èaslivych. Ujavicie krainu, dzie ºyviecca ŭ dastatku! Dzie za praŭdu i s®ovy nie kidajuæ za kratki. Tam, dzie mat dobrych reèaŭ narod robiæ na . Ale spravy, na ºal, vyhladajuæ inak ! Èyrvonym pa Bie®amu, 2005/04/08
Tak jak vyzej Tak jak vyzej Tak jak vyzej Tak jak vyzej Tak jak vyzej Tak jak vyzej
Nie raz ja ŭ dumkach da Boha zviarnu¢. Adkaza ukaju: Žyvie l Bieœaru¢??? I hodna haœovu svaju ŭzdymaju, Jak £a vohule jaje ŭsprymaju? Voziory i reki, lasy i raŭniny, Chvalujuæ u sercy maje ŭspaminy. Šèyryja ludzi, usmie ka ŭ vusy, Dabrazyèlivyja dzieci jaje - bieœarusy. Kolki na dolu im byœa niaŭzhod, Dzie znojdzie taki cierpialivy narod? Èornyja dni znoŭ na pleèy lahli, Što adbyjecca na rodnaj ziamli?! Lep aje £yccie - u£o ŭspaminy. Djabaœ - kiroŭnik na aj krainy! Zaviedzie nas u piekœa, da samaje œavy, Što £ Vy èakajecie, jon £a £ Œukavy. Kab vyjscie znajsci, josæ adnaja daroha: Admoŭcie¢ ad djabœa, zviarnicie¢ da Boha!!! Pradaŭ yja du u, niachaj iduæ mima, Nie zrazumieæ im, to hinie Radzima. Uzhadaju jaje, jak ad mroka praènu¢, Pakul nie £yvie - isnuje Bieœaru¢! U samaj siaredzinie volnaj Eŭropy, Kraina isnuje, dzie ludzi - chaœopy. Zvyèajnym pad hnietam im staœa £yccie, A mary ab lep ym paj li ŭ niebyccio. I baèyæ takoje davoli abrydœa, Jak na narod pieratvarajecca ŭ bydœa. Jak hinie hramadstva i budzie smiardzieæ... Niaŭ£o £ Vy pavinnyja heta ciarpieæ?!! A mo£a i zdolem zrabiæ supraælehœasæ? Zhadajem, jak mo£na zdabyæ niezale£nasæ? Žyccio ŭ niavoli - nie na a pryroda, Josæ honar ja èe ŭ bieœaruskaha roda. Uzdymajsia £ narod za svaju pier arodnasæ! Kali jesæ sumlennie - adstojvaj HODNASÆ!!! Prasciej amu ludu niama kudy dziecca, Uœasnym panam zaŭ£dy dobra £yviecca. Što ja èe mo£na pra to havaryæ - Mu£yk mo£a usich apranuæ, prakarmiæ. Sam pojdzie pa miru, razam z dziaæmi. Dziakuj panoèki, nie bjecie plaæmi. Narod sieje pole. Žnie ŭœada z naroda. Navo ta patrebna takaja svaboda?! U samaj siaredzinie volnaj Eŭropy, Kraina isnuje, dzie ludzi - chaœopy. Zvyèajnym pad hnietam im staœa £yccie, A mary ab lep ym paj li ŭ niebyccio. I baèyæ takoje davoli abrydœa, Jak na narod pieratvarajecca ŭ bydœa. Jak hinie hramadstva i budzie smiardzieæ... Niaŭ£o £ Vy pavinnyja heta ciarpieæ?!! A mo£a i zdolem zrabiæ supraælehœasæ? Zhadajem, jak mo£na zdabyæ niezale£nasæ? Žyccio ŭ niavoli - nie na a pryroda, Josæ honar ja èe ŭ bieœaruskaha roda. Uzdymajsia £ narod za svaju pier arodnasæ! Kali jesæ sumlennie - adstojvaj HODNASÆ!!!
wegftawegtweagaweg awegwegwa awegaweg weagwegw
wuigfbaweygfawegfyawe agasdgasdgasreg aeghawerghaerwha fdhasefhasfehaserh asdfhasefhaefsh
Byæ albo nie byæ? Vo? u èym pytannie. ?ukajem adkaz, a z im - ratavannie. A mo?a nie viedajem, ?to ŭ hety èas, Adkaz na pytannie znachodzicca ŭ nas? Da Vas ja zviartajusia, prostyja ludzi, Addaŭ?yja vorahu ŭ³adu "na bludzie". Zirnicie navoka³, rasplu?èycie voèy, Ato isnujecie, jak byccam by ŭ noèy. Byæ albo nie byæ? Vo? u èym pytannie. ?ukajem adkaz, a z im - ratavannie. A mo?a nie viedajem, ?to ŭ hety èas, Adkaz na pytannie znachodzicca ŭ nas? Niaŭ?o ? Vy, ?anoŭnyja, nie baèycio, Jakim sta³a brydkim na?a ?yccio. Baicie?, maŭèycie, ad va?aj zhadlivasci, Nie budzie ŭ krainie nijakaj praŭdzivasci. Navoka³ - ?u³lo, raskupili pasady, ?to mo?na ?adaæ ad sionnia?niaj u³ady? Hni³lu i smurodam niasie ad "fikalij", Jakija zavucca ciapier "viertykalej". Niaŭ?o ? Vy, ?anoŭnyja, nie baèycio, Jakim sta³a brydkim na?a ?yccio. Baicie?, maŭèycie, ad va?aj zhadlivasci, Nie budzie ŭ krainie nijakaj praŭdzivasci. Nahrabili hro?aŭ sabie ŭ padmacoŭ'je, A nam zastajecca adno biezpracoŭ'je. Pracoŭnyja ruki niema kudy dzieci, Jak tolki ŭ voèy dzieciam hladzieci. ?to budzie dalej? - nie prastoje pytannie. Kudy nie zviarnie?sia, ŭ adkaz - a?ukannie. Adny byccam ŭ stojle, druhija - mi?eni, ?yccio ŭ taho, u kaho bol? u ki?eni. Nahrabili hro?aŭ sabie ŭ padmacoŭ'je, A nam zastajecca adno biezpracoŭ'je. Pracoŭnyja ruki niema kudy dzieci, Jak tolki ŭ voèy dzieciam hladzieci. Strach u hramadstvie, ad u³asnaje cieni, Paŭzicie ? pakul nie satrecie kaleni. Niaŭ?o ? Vy nie mo?acie ?yæ biez prymusy? ?to ? za narod taki Vy - bie³arusy?! I tak zaciahnu³asia ŭsio ŭ ?todzionni, Jak ?yæ, Vam ra?aæ, I ra?aæ treba sionnia!!!
Nie raz ja ŭ dumkach da Boha zviarnu?. Adkaza ?ukaju: ?yvie l Bie³aru???? I hodna ha³ovu svaju ŭzdymaju, Jak ?a vohule jaje ŭsprymaju? Voziory i reki, lasy i raŭniny, Chvalujuæ u sercy maje ŭspaminy. ?èyryja ludzi, usmie?ka ŭ vusy, Dabrazyèlivyja dzieci jaje - bie³arusy. Kolki na dolu im by³a niaŭzhod, Dzie znojdzie? taki cierpialivy narod? Èornyja dni znoŭ na pleèy lahli, ?to adbyjecca na rodnaj ziamli?! Lep?aje ?yccie - u?o ŭspaminy. Djaba³ - kiroŭnik na?aj krainy! Zaviedzie nas u piek³a, da samaje ³avy, ?to ? Vy èakajecie, jon ?a ? ?ukavy. Kab vyjscie znajsci, josæ adnaja daroha: Admoŭcie? ad djab³a, zviarnicie? da Boha!!! Pradaŭ?yja du?u, niachaj iduæ mima, Nie zrazumieæ im, ?to hinie Radzima. Uzhadaju jaje, jak ad mroka praènu?, Pakul nie ?yvie - isnuje Bie³aru?! U samaj siaredzinie volnaj Eŭropy, Kraina isnuje, dzie ludzi - cha³opy. Zvyèajnym pad hnietam im sta³a ?yccie, A mary ab lep?ym paj?li ŭ niebyccio. I baèyæ takoje davoli abryd³a, Jak na? narod pieratvarajecca ŭ byd³a. Jak hinie hramadstva i budzie smiardzieæ... Niaŭ?o ? Vy pavinnyja heta ciarpieæ?!! A mo?a i zdolem zrabiæ supraæleh³asæ? Zhadajem, jak mo?na zdabyæ niezale?nasæ? ?yccio ŭ niavoli - nie na?a pryroda, Josæ honar ja?èe ŭ bie³aruskaha roda. Uzdymajsia ? narod za svaju pier?arodnasæ! Kali jesæ sumlennie - adstojvaj HODNASÆ!!! Prasciej?amu ludu niama kudy dziecca, U³asnym panam zaŭ?dy dobra ?yviecca. ?to ja?èe mo?na pra to havaryæ - Mu?yk mo?a usich apranuæ, prakarmiæ. Sam pojdzie pa miru, razam z dziaæmi. Dziakuj panoèki, nie bjecie plaæmi. Narod sieje pole. ?nie ŭ³ada z naroda. Navo?ta patrebna takaja svaboda?! U samaj siaredzinie volnaj Eŭropy, Kraina isnuje, dzie ludzi - cha³opy. Zvyèajnym pad hnietam im sta³a ?yccie, A mary ab lep?ym paj?li ŭ niebyccio. I baèyæ takoje davoli abryd³a, Jak na? narod pieratvarajecca ŭ byd³a. Jak hinie hramadstva i budzie smiardzieæ... Niaŭ?o ? Vy pavinnyja heta ciarpieæ?!! A mo?a i zdolem zrabiæ supraæleh³asæ? Zhadajem, jak mo?na zdabyæ niezale?nasæ? ?yccio ŭ niavoli - nie na?a pryroda, Josæ honar ja?èe ŭ bie³aruskaha roda. Uzdymajsia ? narod za svaju pier?arodnasæ! Kali jesæ sumlennie - adstojvaj HODNASÆ!!!
|
Ñàéò "Õóäîæíèêè" Äîñêà îá'ÿâëåíèé äëÿ ìóçûêàíòîâ |